W bardzo aktywny sposób coraz większa grupa naszych uczestników rozpoczęła 8 września kolejny rok działalności naszej „Kuźni talentów”. Na rozgrzewkę zmierzyliśmy się z zagadką logiczną dotyczącą monet. Pomogliśmy zakłopotanemu Don Centusiowi za pomocą dwóch ważeń na wadze szalkowej odróżnić fałszywą monetę. Najszybciej zagadkę rozwiązał Mateusz Dybza. Brawo dla Mateusza. A potem z głowami pełnymi pomysłów przystąpiliśmy do budowania prostych latawców. Pomocną okazała się szkolna gazetka poświęcona budowaniu latawców oraz nasze dyskusje. Niektórzy mieli już doświadczenia w tym temacie. Okazało się, że tata Oli i tata Amelki budowali latawce ze swoimi córkami. Cenne były wobec tego wskazówki i uwagi obu dziewczynek. W kącie sali Kuba uzbrojony w pastelowe kredki, na płaszczyźnie lotnej swojego latawca wiernie odwzorowywał z kartki pięknego smoka, który miał szybować po niebie. Czy nasze latawce latały? Ależ tak. Przecież poddaliśmy je próbie latania wracając do domu. No może nie wszystkie latały, bo jeden z nich miał za ciężkie listewki tworzące stelaż, a inny wpadł w koła roweru. (M. M)
